Czy w ogóle przyszło komukolwiek do głowy, jak śmiertelnie ponury jest kraj, który o szóstej rano wysyła tajną policję do 22-latka, bo on się ośmielił KPIĆ W INTERNECIE Z PREZYDENTA?
W dodatku prawie w przeddzień wizyty głowy państwa, w którym prawo do kpienia z prezydenta jest chronione konstytucyjnie (Pierwsza Poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, jakby ABW koniecznie chciała wiedzieć).
Zaś młodzi blogerzy tego imperium ponuractwa wywnętrzają się w internecie, że oni są wyższa cywilizacja, którym ci ohydni Jankesi co im na czarno pracować nie dają, chociaż co by im szkodziło - do pięt nie dorastają.