Stary Wiarus Stary Wiarus
1672
BLOG

Czujność Onetu

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 16

 Z ostatniej chwili:

Autorem tekstu, który złapałem jako (natychmiast wywalony)
komentarz na Onecie datowany 8/11/2013
jest bloger salonu 24 Ludek.

ludek.salon24.pl/546360,smolensk-po-angielsku
ludek.salon24.pl/546916,smolensk-po-angielsku-errata

O ile Ludek będzie się czuł dotknięty skopiowaniem tekstu - natychmiast zdejmę.
Napisałem do niego z pytaniem, czy mogę zostawić.
Ale uważam, że tekst powinien być rozpowszechniony tak szeroko jak tylko się da.

 

 

 

Tusk: nie chcę bijatyki ws. Smoleńska, ale mam dosyć bzdur

 

Pre­mier Do­nald Tusk po­wtó­rzył dzi­siaj, że do­ko­na oceny pracy par­la­men­tar­ne­go ze­spo­łu ds. ka­ta­stro­fy smo­leń­skiej, któ­rym kie­ru­je An­to­ni Ma­cie­re­wicz (PiS). - Nie je­stem za­in­te­re­so­wa­ny bi­ja­ty­ką w spra­wie Smo­leń­ska, ale mam dosyć, kiedy sły­szę bzdu­ry nie­po­waż­nych ludzi - po­wie­dział. 

 

wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-nie-chce-bijatyki-ws-smolenska-ale-mam-dosyc-bzdur/j6zgy

 

Gdyby nie czujność bota (software robot), nigdy nie przeczytałbym tego komentarza anonimowego czytelnika Onetu, który w zgodzie z ugruntowanymi polskimi  tradycjami wolnego słowa utrzymał się na widoku publicznym całe kilkanaście minut.

Sam bym tego lepiej nie ujął.

 


"Tu w Anglii, nie mogli zrozumieć, o co mi chodzi z ta polską demokracją, więc im opowiedziałem taką bajeczkę:

 

Wyobraźcie sobie,że Rosjanie podczas II wojny mordują skrytobójczo kilkadziesiąt tysięcy waszych jeńców, nie przyznają się do tego i zwalają winę na Niemców.

 

 Po latach prawda wychodzi na jaw, a królowa, wraz z całym sztabem generalnym, szefem Banku Anglii, szefami najważniejszych instytucji państwowych i arcybiskupem  Canterbury leci w rocznicę tego mordu do Rosji, żeby uczcić pamięć pomordowanych brytyjskichżołnierzy.

 

Tam samolot królowej rozbija się w niewyjaśnionych okolicznościach.

 

Rząd nie tylko nie podaje się do dymisji, ale powierza śledztwo Rosjanom, którzy ogłaszająże do sterów dorwała się królowa wraz z naczelnym dowódcą lotnictwa i po pijaku rozbili samolot.

 

Rząd angielski potwierdza tą wersję, BBC i Reuter w komentarzach przypominają ogólnie przedtem znana lekkomyślność i pychę królowej oraz jej zamiłowanie do ginu, wytykają angielskim pilotom nieudolność i braki w wyszkoleniu, ubolewają nad degrengoladą moralną rodziny królewskiej i pijaństwem w silach zbrojnych, a w lotnictwie w szczególności, ale jednocześnie Parlament rekomenduje ministra obrony narodowej do Izby Lordów, a premier składa wniosek o awansowanie szefa Intelligence Service na generała dywizji itd.

 

Nie ma najmniejszego znaczenia,że w sprowadzonej do GB, a zaplombowanej przez Rosjan trumnie królowa ma trzy nogi i jest ubrana we frak i męskie kalesony (niektóre tabloidy nawet nawołują z tego powodu do odmówienia królowej prawa do godziwego pochowku i sugerują, ze królowa miała skrywane inklinacje transseksualne), niektóre ofiary maja po dwie cudze wątroby zamiast jednej własnej, inne kupę śmieci w brzuchu...

 

Nieważne, że cały teren katastrofy zaorano i pokryto betonowymi płytami, ślady zatarto, drzewa wycięto w pień, a wrak samolotu zniszczono i umyto, a na dodatek Rosjanie odmawiają  jego zwrotu.

 

Rząd angielski jest tym wszystkim zachwycony, wysyła w świat komunikaty o znacznej poprawie stosunków z Rosja, katastrofę nazywa punktem zwrotnym tych stosunków i nowym otwarciem na dialog z narodem rosyjskim i potwierdza oficjalnie przy każdej okazji, że winę ponosi pijana królowa z trzema nogami.

 

Przez dwa tygodnie nikt ze mną nie rozmawiał, wszyscy się odsuwali, jak od zadżumionego. Po dwóch tygodniach, jeden z Anglików mnie przeprosił. Powiedziałże myśleli,że jestem chory psychicznie i mnie izolowali. Ale zapytali innego Polaka, który im potwierdził  to, co mówiłem, a jeszcze inny sprawdził sobie w internecie hasło Katyń i Smoleńsk. Stwierdzili, że nie mieli pojęcia, że coś  takiego jest w Europie możliwe.

 

To tyle odnośnie rosyjskich "ekspertów" w mediach.Ładnie ta wasza Polska od Tuska wygląda. Z perspektywy angielskiej niczym rosyjski bantustan."

 

emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka