Stary Wiarus Stary Wiarus
699
BLOG

G20

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 2

 

 

 

- Sadities’, kapitan. Przeciąga się ten lot jakoś.
Jak długo jeszcze do Brisbane?

 

- Panie prezydencie…

 

- Co takiego, kapitanie?

 

- Panie prezydencie, całkowicie ustała łączność, nie możemy ani odbierać, ani nadawać. Nawigacja leży. GPS i GLONASS pokazują same zera. Oba komputery pokładowe leżą. Autopilot leży. Zapasowy też. Przyrządy awaryjne leżą. Stanowisko dowodzenia na dolnym pokładzie zupełnie leży, wszystko tam zgasło. Próbowaliśmy przełączyć na ręczne, nie daje się. Nie wiemy gdzie jesteśmy. Silniki są w porządku, ale coś dziwnego się dzieje z paliwem. Powinno być jeszcze siedem godzin plus rezerwa, ale według przyrządów od czterech minut lecimy już na rezerwie, a paliwa jest na 41 minut. Wschód słońca za trzy i pół godziny. Księżyc na nowiu, ciemno, słabo widać horyzont. Widoczności oceanu brak. Gwiazdy niby są, ale nikt na pokładzie nie zna astronawigacji, a nawet jakby znał, to i tak nie mamy tablic astronomicznych dla południowej półkuli. No i, panie prezydencie, od czterech minut na wszystkich ekranach w kabinie pilotów zamiast normalnych danych widać to samo.

 

- Co widać, kapitanie?

 

- Napis taki, panie prezydencie:  MH370. 

emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka