Jeszcze nie odkopano tego złotego pociągu, a już chęć uśmiechnięcia się do jego niewiadomej na razie zawartości wyraża (na razie) Moskwa i Światowy Kongres Żydów. A Gazeta Wyborcza publikuje szkice sytuacyjne w wysokiej rozdzilczości, nietrudne do skorelowania z mapą. Żeby w Moskwie wiedzieli gdzie nużno i nada kopać, jak Polacy się zniechęcą i pójdą do domu?
Pikanterii dodaje legenda, że Niemcy pod sam koniec wojny być może, perhaps, maybe, skonstruowali broń nuklearną. I co by było, jakby tam odkopano jakąś technologię? Prawdopodobieństwo małe, ale nie zerowe...