Ban Ki-moon, Sekretarz Generalny ONZ, z pochodzenia Koreańczyk Południowy, przechodzi na emeryturę w końcu 2016 roku. Rozdzielnik geograficzny przewiduje podobno, że fotel Sekretarza Generalnego się teraz należy Europie Wshodniej.
W związku z tym okazało się, że największe szanse na ten fotel ma podobno Bułgarka, Irina Bokowa, szefowa UNESCO. Radujcie się, Europejczycy Wschodni.
Bokowa to resortowe dziecko, rówieśnica Putina. Córka Georgi Bokowa, redaktora naczelnego organu bułgarskiej kompartii Rabotniczesko Deło (bułgarska Trybuna Ludu). Absolwentka MGIMO (Moskowskij Gosudarstwiennyj Institut Mieżdunarodnych Otnoszenij), kuźni kadr sowieckiego MSZ i Zarządu I KGB (cywilny wywiad zagranicczny ZSRR). Na MGIMO studiowała w latach 70-tych, kiedy była to hermetycznie zamknięta uczelnia partyjna, na którą by się dostać, trzeba było mieć nie byle jakie rekomendacje od nie byle jakich towarzyszy. Od 1977 roku, czyli od wieku 25 lat, w bułgarskim MSZ. Zajmowała się tam prawami człowieka i równouprawnieniem płci. Członek Bułgarskiej Partii Komunistycznej od późnego dzieciństwa do 1990 roku, kiedy to BPK zmieniła nazwę na Bułgarska Partia Socjalistyczna. Od tego czasu członek Bułgarskiej Partii Socjalistycznej. Posłanka BPS do parlamentu Bułgarii przez dwie kadencje.
PT Rodacy z Kraju, mieliście swoje pięć minut. Spędziliście je plując rano, w południe i wieczorem na perfidny Zachód, który podobno chce was zniewolić, nie bacząc na wasz status Chrystusa Narodów, oraz na obrzydliwych Jankesów, którzy w swojej wredności nie chcą dać wam pracować na czarno, choć przecież Paderewski tak pięknie im grał na fortepianie, Wrogów szukaliście wszędzie, tylko nie tam, gdzie byli cały czas, specjalnie się nawet ze swoją wrogością nie kryjąc.
Wygląda na to, że Opatrzność wysłuchała Waszych modlitw o usunięcie przebrzydłego Zachodu z Waszego życia. Powodzenia.
