Czuchnowski, jak wiadomo, nie beknął za podżeganie do nieposłuszeństwa wojska.
Nie mam żadnych złudzeń, że nie beknie za to samo i więcej niejaki Mazguła, pułkownik, na szczęście już tylko rezerwy, oraz wychowawca młodzieży w stopniu harcmistrza.
Wszechogarniającą i ponadustrojową zasadą staje się DPD, Dobrotliwa Polaczkowata Dupowatość, w myśl której nikt za nic nie odpowiada i nie wolno go z niczego rozliczać.
Róbta co chceta, ale kto sieje wiatr, zbiera burzę.
Komentarze